2013-09-28

Prolog. You're all I need
















trzymam się tylko Ciebie
 bo nie ma nikogo innego
jesteś wszystkim, czego potrzebuję
jesteś wszystkim, czego potrzebuję



          Zbieram się w końcu całym sobą na odwagę i dotykam Twojej dłoni. Trochę głupio, bo trzęsą mi się ręce i to wcale nie z zimna. Ale może nie zauważysz. Masz taką idealną, delikatną skórę. Gładzę ją jednym palcem, potem drugim, a w końcu decyduję się ostrożnie chwycić Twoje drobną rączkę. Odwzajemniasz uścisk, więc pociągam Cię w moją stronę i wpadasz w moje ramiona. Roześmiana, szczęśliwa, rozpromieniona. Od Twojego zapachu kręci mi się w głowie, upajam się nim i czuję się tak, jakbym fruwał nad ziemią. Zarzucasz mi ramiona na szyję, a ja obejmuję Cię w talii i trzymam przy sobie. Taką drobną, taką niepozorną, taką doskonałą. Przeczesujesz ręką moje włosy, aby ułożyć je inaczej, tak jak tylko Ty potrafisz. Śmiejesz się i tak śmiesznie marszczysz nos, a na policzkach pojawiają Ci się słodkie, maleńkie dołeczki. Piękna jesteś, idealna, najwspanialsza. Podnosisz dłoń i dotykasz mojej wargi, a ja, patrząc Ci w oczy, zbliżam swoją twarz do Twojej. Czuję Twój oddech na swoim policzku. Oczy Ci się śmieją i błyszczą. Znam ten błysk. Pojawia się w Twoich oczach zawsze, gdy patrzysz na niego….  
          Odsuwam się gwałtownie i wypuszczam Cię z rąk, a po chwili ląduję w wodzie. Pięknie! Któryś debil zrzucił mnie z materaca! Bardzo śmieszne! Wynurzam się na powierzchnię i płynę za tym kretynem, ale on już jest daleko. Reszta stoi na brzegu i rechocze. Oczywiście! Ubaw po pachy! I pytam się z kim ja przebywam? Całe życie z matołami! Powinni mi przyznać jakiś dodatek specjalny za pracę w trudnych warunkach społecznych. Na pewno grosze, ale za tyle lat, to bym coś uzbierał. 
          Wychodzę wściekły i nawet się do nich nie odzywam. Chwytam ręcznik, rzucam im groźne spojrzenie i po raz kolejny żałuję, że wzrokiem nie można zabijać. Byłby święty spokój raz na zawsze. A tak? Muszę się zadowolić opuszczeniem tego durnego towarzystwa. I to jak najszybciej. Cholera jasna! Ręcznik jest cały w piasku! Strzepuję go dwoma ruchami, klnąc pod nosem, a potem zarzucam na mokre plecy i kieruję się do własnego pokoju. Po drodze jeszcze kopię jakiś kamień, więc na dodatek, jak na złość, jeszcze noga będzie mnie boleć. Idealnie. Ciebie obok nie ma i całe szczęście, bo nie jesteś świadkiem tej całej głupkowatej sytuacji. Wchodzę do pomieszczenia, ale po chwili cofam się i trzaskam głośno drzwiami tak, aby mieć pewność, że matoły usłyszały. 
          Rzucam się na łóżko i próbuję znów przywołać w myślach Twój obraz, ale nie mogę. Ciągle mam przed oczami  Twój wzrok, gdy spoglądasz na niego. Ze złością uderzam pięścią w ścianę. Znów wszystko jest nie tak! Absolutnie nie tak! 
          Gdybym miał swój własny świat, to w nim wszystko byłoby inaczej. Po pierwsze, nie byłoby jego, a Ty byłabyś moja. I tak sobie myślę, że wszystko inne, to bym już nawet przeżył. Z Tobą wszystko byłoby do zniesienia. Wypuszczam powietrze zrezygnowany i zamykam oczy z nadzieją, że znów ujrzę Twój piękny uśmiech, że znów przez chwilę będziesz przy mnie, moja. Ale Cię nie ma. Nie ma, nie ma. Pewnie leżysz gdzieś tam teraz, wtulona w niego, szczęśliwa. Zaciskam zęby i znów wzdycham głośno, bo boli mnie w środku jak cholera. Przecież ja nawet we śnie nie mam odwagi Cię pocałować.

wszystko nie tak
wszystko w porządku
wszystko nie tak
wszystko w porządku



...
Hej! Przedstawiam przedpremierowy prolog. Wbrew pozorom w tej historii będzie więcej komedii niż melodramatu. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Rozdziały zaczną się pojawiać, gdy przyjdzie na to czas :) 
  Aria Fresca

24 komentarze:

  1. tajemniczo, bardzo tajemniczo :) A że ja uwielbiam sekrety, to czytałam ten prolog z wypiekami na policzkach. Choć mam nadzieję, że za niedługo dowiem się, kim są bohaterowie ;)
    Czyli chłopak jest zakochany. W dodatku nieszczęśliwie, a obiekt jego miłości jest w szczęśliwym związku z innym. Częsta sytuacja, ale czuję, że w Twoim wykonaniu będzie wyjątkowa. Już się cieszę, że będzie w tym opowiadaniu dużo komedii, bo świetnie Ci to wychodzi. I chichotałam jak głupia, gdy bohater prologu miłosne wyznania i przemyślenia przeplatał złorzeczeniem na zwariowanych kolegów. A co, gdyby się utopił?
    Czekam niecierpliwie na więcej i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak będzie wiadomo kim są bohaterowie, to skończy się cała zabawa xD Zegar tyka, do rozdziału zostało 17 dni, to będzie wiadomo trochę więcej. Dziękuję za cierpliwość i również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Jeeeju.. jak tajemniczo i wgl! Świetnie się czytało i mam nadzieję, że kolejny rozdziały też będą takie ciekawe XDD No to ja już czekam na nowości tutaj! :D Jak coś, to informuj mnie tutaj : http://gemsetmeczjanowicz9.blog.pl/spam-p/ Dzięki <3 AŻ SIĘ NIE MOGE DOCZEKAĆ! Chce się jak najszybciej dowiedzieć kim ON jest no i ONA również. :D
    Pisz szybko, szybko!

    Pzdr :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tylko 15 dni! Cieszę się, że nie możesz się doczekać i mam nadzieję, że będziesz wracać :)

      Usuń
  3. No to i moja kolej :D
    Brzmi intrygująco od samego początku, kiedy zarysowałaś mi fabułę :)
    Brzmi na tyle tajemniczo, że jestem więcej niż pewna, że połowa czytelniczek będzie sobie rwać włosy by zgadnąć kto jest narratorem xD
    Kocham Jego - Złośliwca, jak to przezywasz pieszczotliwie i kocham Ją - bo bez niej nie byłoby przyczyny powstania tego opowiadania. Wiem, że wszystko jest fikcją, ale przyczyna była i tak o to powstało cudne kolejne opowiadanie. Wprost nie mogę się doczekać debiutu pierwszego rozdziału xD
    Pozdrawiam i weny życzę! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ale żeby nie było - ja na co dzień to nie nazywam ludzi pieszczotliwie Złośliwcami :D
      Ale cóż, do NIEGO pasuje jak ulał (: i też go kocham.
      I też pozdrawiam!

      Usuń
  4. No no no! Co ja tu widzę!? =D To jest świetne. Ciekawi mnie kto jest tym chłopakiem i dziewczyną? A to opowiadanie o skokach czy takie zwykłe ? xD :) Pozdrawiam i weny. Dzięki za komentowanie u mnie ,kolejny w środę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopakiem i dziewczyną, mężczyzną i kobietą, mężczyzną i dziewczyną, chłopakiem i kobietą - TAJEMNICA :D:D Ale czy to takie super ważne? W pierwszym odcinku będzie ciut więcej wiadomo. Tyle obiecuję :) Również pozdrawiam.

      Usuń
  5. Proszę, proszę ;) Zaintrygowałaś mnie tym prologiem. Czy to będzie opowiadanie o skokach? Jeśli tak, to jestem kupiona już na samym początku, a jeśli nie, to... poczytam dla samej przyjemności obcowania z Twoim humorem i talentem :) Narrator (kimkolwiek jest) już zdobył moją sympatię tym wewnętrznym mamrotaniem :P Czekam niecierpliwie na kolejne części i życzę duuuużo weny :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się cieszę, bo miałam nadzieję, że zaintryguję i zachęcę do śledzenia dalszego ciągu. Nie będę na razie nic potwierdzać ani zaprzeczać. Ale... wielkiego zaskoczenia chyba nie będzie ;)
      A do mamrotania trzeba się przyzwyczaić, bo to JEGO drugie imię.

      Usuń
    2. To ja już chyba wiem!!! hahaha :)

      Usuń
    3. Haha, nie wierzę. To jak się wyda, to koniecznie daj znać czy trafiłaś :D

      Usuń
    4. Tak, tak. Dam Ci znać, czy ten, o kim myślę, jest tym, kogo nam tutaj przedstawiasz :)))

      Usuń
  6. Nie znoszę tajemnic, sekretów, niedomówień, ale jednocześnie to dodaje tej historii taki urok i wielką moc. Rozumiesz mój problem? Nie lubię, ale lubię. Oh.
    Nie będę dłużej narzekać, poczekam sobie na dalszy ciąg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znoszę! I też nie lubię, ale lubię. Więc rozumiem. A swoją drogą to przyganiał kocioł garnkowi! Ja dalej tropię kto u Ciebie w prologu :D

      Usuń
    2. Hahahahaha, tośmy się dobrały eh :)

      Usuń
  7. Tajemnice... Tajemnice dodają uroku. Bez dwóch zdań. Mam nadzieję, że faktycznie będzie dużo komedii. Bo ja się bardzo lubię śmiać :D Także więc czekam niecierpliwie i ślę buziaki :***
    I przy okazji zapraszam na pierwszy rozdział - http://men-of-her-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam za słowo, że będzie w tej historii dużo komedii, bo inaczej będę ryczeć jak bóbr. Przy tym prologu ledwo, naprawdę ledwo się powstrzymałam. Narracja pierwszoosobowa zawsze sprawia, że czytelnik wczuwa się w rolę bohatera, szczególnie kiedy ktoś pisze tak sugestywnie i wnikliwie o uczuciach, jak to miało miejsce w tym przypadku. Czułam ten smutek, złość i rozgoryczenie pana tajemniczego bohatera, ale w dodatku czułam to wszystko podwójnie, bo niestety doskonale je wszystkie znam. Ile to razy tworzyłam taki mój własny świat, gdzie nie było tej prawowitej drugiej połówki, gdzie byliśmy tylko my. Wszystko znika, kiedy tylko otworzy się oczy. Dlatego czułam, jakbym czytała o sobie, każde słówko... wszystko i miałam ochotę beczeć i złościć się razem z bohaterem. Pokochałam go z miejsca, nawet nie wiedząc kim jest.
    No właśnie, kim on jest? Wariaci w około i skoki... W sumie większość ekip pod to podchodzi, ale chyba obstawiam jednak polską. Szczególnie, że po 'Tougher' mam wrażenie, że tacy wariaci mogą być tylko w Polsce. On (Dawid :P - mam obsesję na punkcie Twojego Dawida) zakochany w dziewczynie... i teraz pytanie czy to dziewczyna jego kumpla, czy jego kumpela, która ma swojego chłopaka? W obu przypadkach zapowiada się na zranione uczucie, ale obiecałaś komedię i tego się trzymam.
    Dlatego niecierpliwie czekam na pierwszy rozdział, który już za niespełna 5 dni - 5 dni? To jednak nie 'już', to cała wieczność! :( Ale poczekam, będę grzeczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się broniłam rękami i nogami przed narracją pierwszoosobową. Fakt, daje dużo swobody i możliwości, ale chyba przez to za nią nie przepadałam. Wahałam się do końca, ale postanowiłam zaryzykować, bo do tej koncepcji pasuje idealnie. No ale jak to ja, musiałam namieszać i udziwnić, więc narracja jest w czasie teraźniejszym - sama jestem ciekawa jak to wyjdzie :D

      Trochę melodramatu będzie, ale więcej komedii. Okaże się wkrótce czy bohatera wszyscy pokochają czy nie ;) Ja na razie go kocham miłością wielką, choć gagatek z niego. Nie zdradzę nic więcej. Swoją drogą, nigdzie nie potwierdzałam, że skoki :D Ale nie trudno się było po "Tougher" domyślić, więc punkt dla Ciebie.

      Mówiłam, że uwielbiam Twoje komentarze? :D Pozdrawiam i zachęcam do cierpliwości, która cnotą dziewczęcia każdego!

      Usuń
  9. nie mam czasu, nie mam nic.
    A jednak tu przywędrowałam, bo uznałam, że warto.
    I mialam rację.
    Och, jaką cholerną.
    nie wiem kto jesy tym głównym bohaterem,nie wiem nawet czy to jakiś skoczek, ale to nie ma żadnego znaczenia
    Bo jest idealnie i bez tego. Bo Ty piszesz.
    Bo szykuje się na ... moze to za mocne słowa ... trójkącik?
    tak czy tak czytac będę.
    Na pewno :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zły czas, nigdy go nie ma. Ale cieszę się, że jesteś. I dzięki za miłe słowa! I powodzenia w walce z czasem.

      Usuń